sobota, 27 kwietnia 2013

Koszulki klubowe PYTON

Prowadząc z powodzeniem od 17 lat Studio Kulturystyczne "Pyton" nie można zapomnieć o klubowiczach. Dla nich również Krzysztof przygotował niespodziankę w postaci koszulek klubowych. Kilkudniowa burza mózgów, trochę pracy graficznej, kilka godzin w Digitizer Embroidery i można podziwiać to co stworzyliśmy dla szczęściarzy:




Afrykańskie Drzewko Mamy

Z moją Mamą łączy mnie inna roślinka. Chyba od dobrych 30 lat co roku hodujemy rącznika, popularnie zwanego kasztanowcem, natomiast Mama i ja nazywamy go Afrykańskim Drzewkiem.
Z własnoręcznie zebranych nasionek co roku mamy nowe siewki. Zaczynamy od małego nasionka, a w dobrych warunkach kończymy na 1,5-metrowym drzewku.



I na koniec dla mnie największa niespodzianka. Zesżłoroczna lilia (przekonana na 200% o jednoroczności jej bytu) puściła właśnie nowe pędy :) Jest naprawdę przepiękna i zaskakuje mnie jej uroda na warszawskim balkonie...
3 wschodzące nowe pędy lilii
Kwiaty z 2012 roku

Szczawiki Dorotki

Teraz przyszedł czas na "botaniczny" element mojego życia. Kocham roślinki, w mieszkaniu mam ich zdecydowanie za dużo w stosunku do metrażu, ale nic tego nie zmieni.
Moja zmarła przyjaciółka Dorota przez wiele lat hodowała mało znane szczawiki, choć ich pełna nazwa to szczawik pospolity :) Nigdzie nie mogłam zdobyć szczepek ani nasion, zresztą nie miałam pojęcia jak się rozmnaża ta roślinka. I jakimś cudem 4 lata temu wypatrzyłam je u rolnika, który pokątnie sprzedawał warzywa. Od tamtej pory są moim corocznym skarbem.
Tak skromnie zaczynamy co roku

Tak powolutku budzą się do życia (ten był pierwszy)

Do kolegi dołączyli jego kumple

A po 2 tygodniach mamy już niezłą drużynę
Czekam teraz tylko na Zimną Zośkę ... i na balkon do doniczek.

piątek, 26 kwietnia 2013

"Pyton" Armwrestling Team Warszawa

Mój wieloletni przyjaciel, Krzysztof Tur, prowadzi w Warszawie Studio Kulturystyczne "PYTON":


Jest trenerem wielu Mistrzów Polski w kulturystyce i to zarówno męskiej jak i damskiej. Kilka lat temu stworzył dodatkowo w klubie sekcję armwrestlingu.
Jadąc w tym roku na Mistrzostwa Polski postanowił przygotować dla swoich zawodników imienne koszulki startowe.
Wspólnymi siłami zaprojektowaliśmy wzór, dołączyliśmy do tego logo klubowe, mój haft i oto nasze wspólne dzieło:
Krzysztof Tur, trener Mistrzów tym razem jako model



Logo klubowe standard

Koszulki musiały przynieść ekipie szczęście, bo z zawodów wróciło aż 6 Mistrzów Polski, 8 Wicemistrzów i dwóch brązowych medalistów. Trzymajcie tak dalej, powodzenia za rok.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Haftowana poszewka "na okrągło"

Od kiedy zobaczyłam w ofercie mojego producenta maszyny przystawkę do szycia po okręgu zamarzyła mi się taka poszewka na jaśka.
Mając tyle możliwych zaprogramowanych ściegów w maszynie aż żal ich nie wykorzystać.
Przy pierwszej próbie generalnie wszystko mi nie wyszło. Prawdopodobnie największym problemem był cienki i śliski materiał. Okazało się też, że trzeba bardzo pilnować prowadzenia materiału, maszyna sama tego nie robi. Przy drugiej próbie i dodaniu właściwego podkładu poszło dużo lepiej.



Wiosenna torebka blue patchwork

Jak tylko zobaczyłam zdjęcie podobnej torebki w niemieckiej Burdzie, wiedziałam że muszę ją mieć. Nie dysponując narzędziami i materiałami jakie tam zastosowano przerobiłam ja na własna modłę i oto efekt. Jest delikatna, materiałowa, z 4 kieszonkami: 2 po bokach, 2 w środku, w tym jedna na suwak. Podszewka bawełniana, uchwyty do noszenia na ramieniu obszyte wzmocnioną bawełną. Dobór materiałów: całkowicie losowy, natomiast z przodu i z tyłu ma ten sam wzór, podobnie jak boczki. Oczywiście zamykana na suwak. Jakoś w dzisiejszych czasach trudno mi sobie wyobrazić używanie torebki bez zamknięcia (może dlatego, że kiedyś mnie okradziono...)
Wersja jeszcze robocza, przed haftowaniem

Gotowa torebka



oto efekt końcowy :)

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Torebka z witrażowym haftem

Kolejna torebka gotowa. Jestem z niej wyjątkowo dumna. Bardzo lubię połączenia kolorów z bielą. Jest duża, spokojnie mieści A4 (34-43 cm x 38 cm), ma solidnie wzmocnione uchwyty, długością dopasowane do noszenia na ramieniu, 3 kieszonki (jedna z tyłu, dwie w środku) i elegancka podszewka.
Teoretycznie dyskretny haft, bo w kolorze tła, ale widoczny na tyle aby było czym się chwalić:




czwartek, 18 kwietnia 2013

Motyl / Butterfly

Mój ulubiony motyw przyrody to motyl. Po zakupie nowej maszyny do haftowania to był pierwszy wzór, który wypróbowałam, tak samo jak pierwszy wzór, który zaprojektowałam w programie do projektowania haftów. Kocham wszystkie motyle i otaczam się nimi wszędzie. Zaczęłam od dużej torby filcowej (dużej, bo ja zawsze noszę ze sobą mnóstwo dokumentów :) i ten sam wzór przeniosłam na płaszcz. Oto efekt:
Torba filcowa A4

Haft na torbie filcowej

Płaszcz w wyhaftowanym motylem

Haft wzór Motyl z tyłu płaszcza
 

wtorek, 16 kwietnia 2013

Dzień Matki

Jestem zwolenniczką niekonwencjonalnych prezentów, ale za to trwałych. Lubię rzeczy, które cieszą oko przez wiele lat, a nie przez 5 minut.
Ostatnio wpadłam na pomysł (troszeczkę zasugerowany przez znajomego :) na haftowane ręczniki na Dzień Matki z własną dedykacją i ulubionym kwiatem Mamy.
No i się zaczęło. Jak to zwykle bywa, drogą pantoflową, od jednego ręcznika poszła cała seria na indywidualne zamówienia. Niektórzy zamówili jeszcze dodatkowo niestandardowe uchwyty do ręczników.
A ja miałam z tego niezłą frajdę tworzenia. Kilka pomysłów poniżej:

 

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Na dobry początek...

Witam odwiedzających ten blog. W świecie wirtualnym nazywam się Roxelana. Nick wziął się od pewnego gatunku małpy, przez naukowców uznany za jeden z brzydszych. Mają niebieskie buźki i rude/pomarańczowe futro. Sama nie odnalazłam się w świecie realnym, jakbym była jedną z roxelan, więc tutaj czuję sie trochę bezpieczniejsza. 

Rokselana złocista
 
W zamian pokochałam świat robótek ręcznych (choć częściowo też maszynowych :) ... i myślę, że z wzajemnością.
Moją wielką pasją jest paczwork/quilting i tego znajdziecie na blogu najwięcej. Do tego od niedawna odkryłam fascynujący świat projektowania i haftowania maszynowego. Co za tym idzie zaczęłam dzięki temu realizować moje projekty- marzenia. Największą frajdę daje mi przygotowanie obrazku w programie do haftowania (czasami trwa to kilka dni) a potem przeniesienie tego na materiał.
Co będzie dalej, życie pokaże, ale póki co, stopniowo w wolnym czasie będę dodawała zdjęcia moich projektów.

Na początek fragment haftu z najnowszej torebki, którą właśnie szyję.
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Masz pytanie? Zadaj je poniżej, spróbuję pomóc

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Popularne posty