poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Kołderka FC Barcelona

Mój kochany siostrzeniec i chrześniak Filipek już tak urósł, że jego rodzice postanowili wyremontować mu pokoik i kupić mebelki jak dla większego chłopca. W końcu we wrześniu pójdzie do pierwszej klasy.
To stało się pretekstem do uszycia mu kołderki w barwach jego ulubionego klubu piłkarskiego. Filipek dzielnie trenuje jako Młody Orzeł, co widać poniżej. Dzięki za filmik dla Marcina, jego chrzestnego, który m.in. zajmuje się zawodowo filmowaniem z powietrza, zajrzyjcie na jego profil Ost-Fly Filmowanie i Fotografowanie z Powietrza na YouTube)

Najpierw zaczęłam od podstawy, czyli pasów bordowo-niebieskich. Przeczuwając, że kołderka może służyć nie tylko do spania, wzmocniłam dodatkowo szwy od zewnątrz.
 
Oczywiście na kołderce najważniejszy jest herb i to od niego zaczęło się projektowanie, liczenie i mierzenie.
Jak zawsze dzielnie pomagał mi Emerald, wtedy gdy nie zabierał mi ołówka albo wykrojonych części. Ostatnio jego ulubionym zajęciem stało się gryzienie nożyczek w podczas krojenia.


Herb papierowy kilka razy powiększany, krojony, wycinany posłużył do uszycia metodą paczworku herbu materiałowego. Napis i piłkę nożną wyhaftowałam komputerowo.
Zewnętrzną lamówkę herbu wykonałam techniką aplikacji na flizelinie z klejem.
Po wycięciu i zszyciu wszystkich elementów herb gotowy
Do tego etapu ustaliłam wzór z siostrą. Dalsza jego część to już moja inwencja i pomysł. Znalazłam genialny materiał z wzorem w piłki do nożnej i postanowiłam naszyć je losowo na całą kołderkę. Gdzie je umieścić decydował Emerald


Piłki przyszywałam również techniką aplikacji na flizelinie z klejem. Wyciętą piłkę przyszywa się prawą stroną materiału do flizeliny stroną z klejem.
Pamiętając, że jest to okrąg należy ponacinać brzegi, aby ładnie udało się wywinąć na prawą stronę
We flizelinie należy naciąć delikatnie środek
i wywinąć materiał na prawą stronę.
Aplikację trzeba teraz przeprasować i doszyć do kołderki metodą jak kto woli: szwem prostym, drabinkowym lub zygzakowym wokół brzegu.

Przód kołderki już gotowy, czeka teraz na kanapkowanie i pikowanie, ale na razie nie mam tak dużej wolnej przestrzeni do napięcia materiału, czekam na znak sygnał od rodziny, kiedy będę mogła skorzystać z ich podłogi.
dalej czekamy na wiosnę








Wiosenna sukienka

Kajam się bardzo, że tak dawno mnie tu nie było, ale u mnie każdego roku pierwszy kwartał jest wyjęty z życiorysu. Zawodowo jako księgowa miałam do zrobienia 2 bilanse, do zaliczenia kontrolę i audytora, zeznania roczne rodziny i przyjaciół i wszystko co z tym związane.

Ważne, że mam już to z głowy i mogę zacząć nadrabiać zaległości.

Niby mamy dziś Lany Poniedziałek, wiosna i teoretycznie słoneczko wg prognoz, ale częściej lane to jest z nieba, wiosnę oglądamy w TV i necie, a słońce to mogą nam co najwyżej dzieci namalować.

I stąd właśnie skojarzenie z sukienką, którą przygotowałam sobie w zeszłym roku, ale nie miałam czasu wstawić post na blog.

Miałam w szafie taką zwykłą prostą, przeciętną jednobarwną sukienkę, która jeszcze nie wiadomo skąd złapała kilka małych dziurek. Mogłam ją wyrzucić, ale wolałam ratować, gdyż bardzo lubię jej krój (góra w greckim stylu).

Tym razem nie korzystałam ze zdjęć czy rysunków, tylko z bogatych zbiorów moich haftów. Połączyłam kilka z nich w jedno, oczywiście poprzerabiałam po swojemu, bo jak zawsze, u mnie nigdy nic nie zostaje tak jak jest w oryginale :)
wersja robocza

podgląd "wydruku" czyli w tym przypadku haftu




Motyw wyhaftowałam na sukience 6 razy i dzięki temu zapełniłam kwiatami cały jej dół. Lamówkę też ozdobiłam kolorowymi zdobnymi kwiatowymi ściegami prosto z maszyny. A oto efekt końcowy (zdjęcia robione w lustrze ;)


I można dzięki tym kwiatom wreszcie przyjdzie do nas prawdziwa wiosna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Masz pytanie? Zadaj je poniżej, spróbuję pomóc

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Popularne posty